W świecie designu słowo „premium” rzucane jest, niczym konfetti na Sylwestra. To To uwielbiane słowo-wytrych, nie otwiera jednak żadnych drzwi. Tym bardziej, że często używane jest w kontekście marek i produktów, które same w sobie wcale premium nie są. Co więcej może oznaczać kompletnie różne rzeczy w zależności od kategorii, grupy docelowej czy szerokości geograficznej. To pojęcie pełne skrajności i wręcz przeciwstawnych znaczeń.
Z jednej strony premium może oznaczać minimalizm, prostotę i stonowane kolory. Z drugiej bogactwo faktur i mnogość szczegółów. I choć może sie wydawać, że istnieją pewne tendencje, np. minimalizm na rynku brytyjskim czy też horror vacui w krajach arabskich, jest to tylko jeden z elementów układanki.
W Europie jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że premium musi być czarno-złote, z kolei Arabia, Indie i Ameryka Łacińska preferują żywe kolory. Koniec końców najważniejsze są strategia marki i konsument, bo w czasach globalizacji międzynarodowe trendy płynnie się przenikają.
Kolejnym kontrastem w designie opakowań premium jest ekologia. To trend widoczny zwłaszcza na zachodzie Europy: opakowania z recyklingu, biodegradowalne materiały, surowy i naturalny wygląd. Na przeciwnym biegunie mamy natomiast łączenie różnych materiałów i używanie wielu uszlachetnień druku (tu na prowadzenie wybija się np. Rosja i Europa Wschodnia).
Tu zderza się klasyka, czyli szeryfowe fonty, ponadczasowe wzory i sprawdzone układy kompozycyjne z nowoczesnością, czyli designami, które śmiało podążają za najnowszymi trendami, tworząc wrażenie jakości poprzez używanie najnowszych fontów i modnych w danej chwili połączeń kolorystycznych i materiałów.
Idąc dalej tym tropem, nie da się nie zauważyć, że dla niektórych marek „premium” to wieloletnie dziedzictwo marki i bycie niezmiennym od lat. Podczas gdy dla innych to ciągłe poszukiwanie nowych stylów w designie, edycje limitowane, i innowacje technologicznie, kody QR, rozszerzona rzeczywistość czy futurystyczne materiały.
Dwa lata temu zostaliśmy poproszeni o zaprojektowanie linii premium dla marki własnej w kategorii food. To dopiero paradoks! Projektowanie jak zawsze poprzedziliśmy pogłębioną analizą grupy docelowej, poziomu półki cenowej i trendów w Europie Wschodniej. Powyżej efekt naszych prac zestawiony z kolei z Billą Premium wypuszczoną na Europę Zachodnią.
Te designy znacząco się od siebie różnią, bo mają funkcjonować na różnych rynkach i przemawiać do różnych konsumentów. Nie ma tu żadnego przypadkowego elementu. Może właśnie dlatego Billa Premium świetnie się sprzedaje, a ostatnio dostała również nagrodę w konkursie European Private Label Awards, gdzie sędziowie pochwalili „stylowy design i fotografię” zastosowane na opakowaniu, a także „skuteczne wykorzystanie storytellingu” w celu podkreślenia pochodzenia produktu.
Pamiętajmy, że naszym zadaniem jest projektować opakowania, które przemawiają do serc odbiorców i perfekcyjnie realizują założone cele jakiekolwiek „premium” by to nie było 😉
